Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. (Rz 8,18)

 

Jestem bardzo wdzięczna Jezusowi za czas łaski, jakim było dla mnie Forum Charyzmatyczne 2018 w Łodzi.

Głównym powodem, dla którego zdecydowałam się wziąć udział w tych rekolekcjach była obecność o. Raniero Cantalamessy, kaznodziei papieskiego. Jest to wyjątkowy kapłan, kapucyn, który swoją ogromną pokorą i wiarą zachęcał nas do świętego życia.

Najbardziej zapadła mi w pamięć konferencja zatytułowana „Uczniowie ukrzyżowanego”. Pozwoliła mi na nowo odkryć wartość cierpienia, spojrzeć po raz kolejny na Jezusa cierpiącego i doświadczyć jego miłującego spojrzenia z krzyża. Przypomniała mi, że każdy trud i przeciwności, których doświadczam na co dzień, są „kanałem” łączącym mnie z Jezusem.

Bardzo poruszyła moje serce adoracja krzyża, w której prowadził nas o. Remigiusz Recław. Każdy mógł dotknąć krzyża, który podawaliśmy sobie z rąk do rąk. Konfrontowaliśmy swoje trudne doświadczenia z tymi, których doświadczył Jezus. Była to modlitwa, która kruszyła serce i stawiała w pokorze wobec Boga, który cierpiał za mnie.

Oczywiście poza rozmyślaniem o krzyżu i cierpieniu, był też czas na uwielbienie i radość! Wspaniale jest widzieć setki braci i sióstr, którzy wspólnie modlą się, uwielbiają i idą w tym samym kierunku – kierunku świętości! Jest to wielkie umocnienie, dzięki któremu wzrasta wiara i wytrwałość w czynieniu dobra. 

Chwała Panu!!

Agata

 

Słuchając konferencji O. Raniero Cantalamessy - gościa forum - uwiadomiłam sobie, że na świętość nie musimy zasługiwać, gdyż zostaliśmy uświęceni i usprawiedliwieni łaską chrztu. Świętość jest darem który otrzymaliśmy. Jednakże sam dar nie wystarczy, aby być świętym trzeba "przyjąć" świętość Jezusa i Go naśladować. Świętość Jezusa przyjmujemy otwierając się na Ducha Świętego, który zmienia nasze serce aby rozumiało miłość Bożą i kochało innych ludzi, zaś konsekwencją miłości jest radość.
Dla mnie świętość to radość, a z taką definicją świętość jest na wyciągnięcie ręki!!!

Aleksandra

 

Każdego roku staram się uczestniczyć w Forum Charyzmatycznym (lub Sesji Formacyjnej) organizowanym przez łódzki ośrodek Mocnych w Duchu. Zawsze można liczyć na wartościowe nauczania, dużo modlitwy. To nie tylko umocnienie w wierze, ale przełamanie stereotypu o szarości i sztywności Kościoła. To czas radosny (choć niepozbawiony trudu, walki z grzechem i leczenia ran) i kolorowy. Organizatorzy potrafią korzystać z najnowszych zdobyczy technologii multimedialnych. Żaden koncert w trakcie juwenaliów czy na stadionie miejskim nie dorównuje uwielbieniom prowadzonym przez Mocnych, nie ma w sobie tyle piękna, a co najważniejsze - oddaje z mocą chwałę Panu.
W tym roku gościem Forum był kapucyn, o. Raniero Cantalamessa. Do jego nauczań czy książek czasem odwołuje się pasterz Wspólnoty. Wszystkie konferencje głoszone przez o. Raniero były pełne głębokich treści, dotykające wielu aspektów naszego życia w Duchu Świętym. Najbardziej uderzyła mnie myśl z pierwszej konferencji, zaraz na samym początku, która rzuca nowe światło na pojęcie świętości, a konkretnie w czym jej nie ma: "Przeciwieństwem świętego nie jest grzesznik, ale nieudacznik". Świętość to po prostu życie w zgodzie ze sobą, intensywna praca nad rozwijaniem tego, co we mnie dobre, co jest dziełem Boga we mnie, unikatowym, którego inni nie mają.
Bardzo ważnym czasem była również adoracja krzyża. W trakcie modlitwy uczestnicy przekazywali sobie nad głowami duży, drewniany krzyż. Moment, kiedy krzyż pojawił się nade mną, uświadomił mi, że choć krzyż jest ciężki, to mogę go unieść dzięki braciom i siostrom w wierze stojącym obok mnie. Wtedy nie zostanę przygnieciony.
Wielki podziękowania dla organizatorów i dziesiątek posługujących, którzy dla osób nieznajomych, często zmęczonych podróżą, poświęcają weekend albo przynajmniej jego część, żeby pilnować wejść, podawać herbatę i ofiarowywać wiele innych niewidocznych posług. Nawet wyeksploatowana, ponura hala gimnastyczna zamienia się w zgromadzenie pełne chwały i miłości.

Luca