Medytacja nad Bożym ojcostwem Tekst ten zaczerpnięty jest z dzieła zatytułowane­go Skarb duchowy zebrany w świecie autorstwa bi­skupa i pisarza rosyjskiego, Tichona z Zadońska Dzieci rodzą się z ojca; w ten sam sposób chrześcijanie, ludzie odnowieni i dzieci Boże poprzez łaskę, rodzą się z Boga. „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili" (J1, 12-13). Dzieci rodzą się z ojcowskiego nasienia: chrześcijanie rodzą się z wody i z Ducha, poprzez słowo Boże i wiarę. „Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy" (Jk 1, 18). „Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa" (1 Pt 1, 23). Dzieci rodzą się z ojca według ciała, chrześcijanie z Boga według Ducha. „To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem" (J 3, 6). W dzieciach ujawniają się charakter i cechy ojcowskie; podobnie również w chrześcijanach muszą być obecne charakter i cechy Ojca niebie­skiego: muszą być oni święci, dobrzy, miłosierni, cisi, cierpliwi itp. Dlatego się im mówi: „W całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest na­pisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty" (1 Pt 1, 15-16). „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny" (Łk 6, 36). Dzieci usiłują robić to, co widzą w ojcu; podobnie i chrześcijanie muszą naśladować Ojca niebieskiego we wszystkim, co jest dla nich możli­we. „Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane" (Ef 5, 1). Bóg nie obraża nikogo, również oni nie mogą nikogo obrażać. Bóg czyni dobrze każdemu, podobnie i oni muszą wszystkim dobrze czynić. Bóg przebacza grzechy wszystkim, którzy żałują; także chrześcijanie muszą przebaczać ludziom ich grzechy. Bóg nienawidzi grzechu; tak samo chrześcijanie muszą nienawidzić grzechu i unikać go. Bóg „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2, 4), tak samo i chrześcijanie muszą pragnąć w sercu zbawienia innych itp. Ojciec kocha swoje dzieci i dzieci kochają swojego ojca; podobnie również Bóg kocha chrześcijan i oni muszą kochać z serca Boga jako swego ojca. Dzieci są posłuszne swojemu ojcu; również chrześcijanie muszą być posłuszni Bogu, ich Ojcu. Dzieci unikają wszystkiego, co mogłoby zmartwić ich ojca; tak samo chrześcijanie muszą trzymać się z daleka od wszystkiego, co mogłoby zasmucić ich Ojca niebieskiego, którego martwi każdy grzech i każdy brak szacunku dla cnoty. Ojciec wraz z dziećmi i dzieci wraz z ojcem w miłości wzajemnie się goszczą; również Bóg przyjmuje miłośnie dusze wiernych w Piśmie świętym, a dusze wiernych przyjmują Boga na modlitwie i w dziękczynieniu. Jakże pełne miłości i słodyczy są spotkania wielkości Bożej z nędznym człowiekiem, który jest ziemią i prochem! „O Panie, czym jest człowiek, że masz o nim pieczę, czym syn człowieczy, że Ty o nim myślisz?" (Ps 144, 3). Ojciec znajduje radość w dzieciach, a te ze swojej strony znajdują pociechę w ojcu; tak samo Ojciec niebieski cieszy się duszami wiernych, a one radują się w Nim. „Moje serce i ciało radoś­nie wołają do Boga żywego" (Ps 84, 3). Kochające dzieci zwracają się do rodzica „ojcze" lub „tato"! Podobnie chrześcijanie, ponieważ kochają Boga, nazywają Go „Ojcem" i wołają ku Niemu: „Abba, Ojcze" (Rz 8, 15). „Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!" (Ga 4, 6). Ojcze nasz, który jesteś w niebie! Dzieci proszą ojca o wszystko, lecz on nie daje im wszystkiego, a jedynie to, co jest konieczne i pożyteczne; „Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co jest dobre, tym, którzy Go proszą" (Mt 7, 9-11). Dzieci żywią dla ojca cześć, okazują mu wszelki szacunek, nie robią ani nie mówią niczego niewłaściwego; tak samo chrześcijanie wobec wszechmogącego i wszechwiedzącego Boga zachowują się z bojaźnią i czcią, nie czynią, nie mówią, a nawet nie myślą niczego nieodpowiedniego. Ojciec myśli o synach, opiekuje się nimi i karmi ich; również Bóg myśli o chrześcijanach, opiekuje się nimi i karmi ich swoim słowem i ożywczym sakramentem (Eucharystią). Dzieci uciekają się pod opiekę swojego ojca przed zasadzkami złych ludzi; podobnie chrześcijanie, gdy diabeł i jego źli słudzy knują przeciwko nim, ucie­kają się pod opiekę i w obronę Ojca niebieskiego: „Ojcze, zachowaj nas od złego" (por. Mt 6, 13). Zdobywają oni wolność i śpiewają: „Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach" (Ps 46, 2). Ojciec karze dzieci za ich braki, lecz czyni to z miłością; podobnie Bóg, Ojciec niebieski, karze nie z gniewem, ale z miłością chrześcijan za ich błędy: „Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje. Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?" (Hbr 12, 6-7). Dobre dzieci dążą do pojednania, wyznają swoje braki i przyznają się do winy wobec swego Ojca; tak samo chrześcijanie powinni pojednywać się, wyznawać z serca własne grzechy, przyzna­wać się do krzywd i mówić: „Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw" (Ps 119, 71). Ojciec karze dzieci, aby były uczciwe. Bóg karci nas „dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości" (Hbr 12, 10). Ojciec przygotowuje swoim dzieciom dziedzictwo; także Bóg przygotowuje chrześcijanom dziedzictwo w niebie. Ojciec daje dziedzictwo s­nom w odpowiednim czasie; również Bóg, gdy nadchodzi czas, daje dziedzictwo chrześcijanom i mówi, pocieszając ich: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!" (Mt 25, 34). Dobre dzieci starają się wszędzie postępować uczciwie, aby nie przysporzyć złej sławy swojemu ojcu; podobnie i chrześcijanie muszą tak żyć wśród ludzi, aby imię Boga nie ponosiło szkody. Ojciec jest uwielbiany i chwalony, gdy dzieci zawsze żyją dobrze; także Ojciec niebieski jest uwielbiany, gdy chrześcijanie żyją pobożnie, w sposób godny ich powołania. Do takiej postawy zachęca nas Pan: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie" (Mt 5, 16). Dzieci, oddając honor i satysfakcję swojemu ojcu - należne mu jako rodzicowi, wychowawcy, opiekunowi - czynią wyłącznie swoją powinność, gdyż inaczej byłyby niewdzięczne; podobnie chrześcijanie, starając się zadowolić Ojca niebieskiego, spełniają jedynie swój obowiązek, a więc nie mogą mieć z tego żadnej zasługi; to, co otrzymują od Boga, otrzymują darmo. Ponieważ nie jesteśmy w stanie w żaden sposób i żadną rzeczą odwdzięczyć się Bogu za dobra otrzymane w przeszłości i obecnie, dlatego pozostajemy wobec Niego dłużnikami. Dzieci, gdy przed ojcem są szkalowane lub w jakiś sposób obrażane, nie usiłują same zemścić się na osobie, która je znieważyła, lecz zwracają się do ojca i jemu powierzają zemstę; również chrześcijanie, gdy ktoś ich obraża, nie mogą sami dokonywać zemsty, lecz powinni zwrócić spojrzenie swojego umysłu w kierunku Ojca niebieskiego i Jemu, Sędziemu sprawiedliwemu, ją powierzyć: Jemu, który mówi: „Do Mnie należy pomsta, Ja wymierzę zapłatę" (Rz 12, 19). Ojciec wyrzeka się dziecka nieposłusznego, które nie poprawia się nawet po wielu karach, pozbawia je dziedzictwa i zostawia, aby żyło według własnych chęci; podobnie Ojciec niebieski wyrzeka się chrześcijan niepoprawnych, którzy nie chcą być Mu posłuszni, wyłącza ich z dziedzictwa życia wiecznego i pozostawia, aby żyli według własnego upodobania. „Lecz mój lud nie posłuchał mego głosu: Izrael nie był Mi posłuszny. Pozostawiłem ich przeto twardości ich serca: niech postępują według swych zamysłów!" (Ps 81, 12-13). Ojciec nie karze dzieci, które do niego nie należą, nawet gdy widzi, że źle postępują; tak samo Ojciec niebieski pozostawia bezkarnie tych, którzy nie są Jego prawdziwymi przyjaciółmi, należącymi do Niego domownikami. „Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi" (Hbr 12, 8). Ojciec karze dzieci, lecz również je pociesza; tak samo Ojciec niebieski karze swoje dzieci, prawdziwych chrześcijan, ale także obdarza pociechą: „Gdyż jeśli uniży, ma litość w dobroci swej niezmiernej" (Lm 3, 32). „Gdy się w moim sercu mnożą niepokoje, Twoje pociechy mnie orzeźwiają" (Ps 94, 19). Zastanów się, chrześcijaninie, i porównaj, jaki jest Bóg wobec chrześcijan i jacy chrześcijanie powinni być względem Niego. Z tego wypływa pociecha i radość chrześcijańska: 1) Jakże głęboką więź i jedność z Bogiem mają prawdziwi chrześcijanie! Jak dzieci z ojcem. „A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i z Jego Synem Jezusem Chrystusem" (1J 1,3). To wielka i cudowna rzecz, której umysłem się nie pojmie. 2) Jak wielka i piękna jest godność chrześcijan! To wspaniałe być dzieckiem Pana nieba, wspanialsze, aniżeli należeć do znamienitego rodu, o wiele wznioślejsze, niż urodzić się dzieckiem władcy! Zadziwia to świętego Apostoła, który mówi: „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rz­czywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego" (1 J 3, 1). 3) Jeżeli chrześcijanie są dziećmi Bożymi, w jaką chwałę przyodzieją się, gdy się ukażą jako tacy! Ziemski władca ubiera swoje dzieci w lśniące, purpurowe ubrania; jakże zachwycające i lśniące ubrania przywdzieją dzieci Boga! „Przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała" (Flp 3, 21). „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest" (1 J 3, 2). „Pamiętaj o nas, Panie, gdyż masz upodobanie w swym ludzie. Przyjdź nam z pomocą, abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych, radowali się radością Twojego ludu, chlubili się razem z Twoim dziedzictwem" (Ps 106, 4-5).