Tematem tegorocznych rekolekcji wielkopostnych dla studentów była miłość i seksualność. Rekolekcje poprowadzili Mariola i Piotr Wołochowiczowie z Fundacji Misja Służby Rodzinie. Spotkania odbywały się w auli Wydziału Humanistycznego UMCS oraz w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ulicy Staszica. Mottem rekolekcji były słowa z psalmu 65: "Niech nas nasycą dobra Twego domu, świętość Twego przybytku". Tematem tegorocznych rekolekcji wielkopostnych dla studentów była miłość i seksualność. Rekolekcje poprowadzili Mariola i Piotr Wołochowiczowie z Fundacji Misja Służby Rodzinie. Spotkania odbywały się w auli Wydziału Humanistycznego UMCS oraz w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ulicy Staszica. Mottem rekolekcji były słowa z psalmu 65: "Niech nas nasycą dobra Twego domu, świętość Twego przybytku".

Mariola i Piotr Wołochowiczowie są małżeństwem od 1982 roku, mają trójkę dzieci. Są autorami takich książek jak: "Seks po chrześcijańsku", "Jak wygrać małżeństwo?", "Pokochać siebie", "Być kobietą","Sztuka rozumienia mężczyzny", "Zanim wybierzesz...", "Porozmawiaj ze mną", "Skąd się biorą dzieci?" czy"Jak wygrać 'te sprawy' ".

Fundacja Misja Służby Rodzinie działa od 1992 roku. To polski oddział FAMILY LIFE MISSION-międzynarodowej chrześcijańskiej organizacji do spraw poradnictwa małżeńskiego i rodzinnego. Organizacja pomaga młodym ludziom w przygotowaniu do życia w rodzinie, wspiera małżonków oraz rodziców.

Oto najważniejsze kwestie, jakie były podejmowane podczas rekolecji: w relacji kobieta-mężczyzna jak i w relacjach pokoleniowych potrzebna jest akceptacja siebie. Dlatego, że Bóg nas kocha należy akceptować siebie codziennie na nowo. Nie da się zaakceptować siebie raz na zawsze, trzeba to robić codziennie na nowo. Od obrazu Boga jaki posiadamy zależy często obraz samego siebie. Możemy mieć zły obraz Boga. Często widzimy Boga jako: Świętego Mikołaja (kogoś, kto spełnia nasze życzenia), nieobecnego (niezainteresowanego naszym życiem), obserwującego, wymuszającego, niedołężnego, ratującego albo policjanta (osoby, dającej przykaznia, które musisz wykonywać). Prowadzący pytali: Co ci przeszkadza, aby odnaleźć miejsce na kolanach u Boga Ojca?

Miłość to nie tylko zakochanie, to przede wszystkim decyzja woli. Miłość równoznaczna jest z decyzją kochania drugiej osoby. Zakochanie nie jest równe miłości. Silne zakochanie nie musi oznaczać dobrego małżeństwa. Zakochanie jak każde uczucie mija. Jezus umarł za nas na krzyżu z miłości, kochał, nie był zakochany. Idąc za nauczaniem papieża Benedykta XVI można stwierdzić, że miłość i objawienie to skrzydła współczesnego chrześcijaństwa, a nie brzemiona.

Seksualność to rzecz naturalna, dana od Boga człowiekowi. To szczególna działka intymności. Dlaczego młodzi ludzie decydują się na współżycie przed ślubem? Czy współżycie przed ślubem wyraża i buduje miłość? Prowadzący przekonywali, że na zachowaniu czystości można budować udany związek, a prawdziwa seksualność może mieć miejsce tylko w małżeństwie. Podano przykład Miss Ameryki z 2003 roku Erike Harold, która głosiła czystość przedmałżeńską.

Istnieją różne rodzaje miłości:
"jeżeli" (warunkowa miłość),
"ponieważ" (można kochać kogoś za coś),
"pomimo" (bazuje na miłości całej osoby, żyje przebaczeniem).

Miłość można podzielić jeszcze w następujący sposób:
-uczuciowa (zakochanie to pewien aspekt miłości, trwa jakiś czas i mija),
-erotyczna (związana z pożądaniem),
-osobowa (kochanie całego człowieka takim jaki jest).

Ważne w zwiąku kobiety z mężczyzną jest poznawanie i odkrywanie siebie nawzajem, jak również zaskakiwanie. Ważne staje się dbanie o siebie, ale tak, aby ciągle podobać się ukochanej osobie. Prawdziwy mężczyzna chroni swoją wybrankę przed światem zewnętrznym, ale także przed samym sobą, przed "tygrysem pożądliwości", który w nim jest, chroni, a nie wykorzystuje. Kobieta zaś myśli o ich relacji w związku. Recepty na udany związek to przede wszystkim umiejętność przebaczania człowiekowi, ale nie "szczurom" (pokusom), które chcą pożreć owoce; pokusy, to co przeszkadza w tym, aby związek był udany, trzeba pokonywać do skutku; należy uważać w kontaktach z płcią przeciwną; najważniejsza jest lojalność, zaangażowanie i odpowiedzialność.

Nie można mówić o miłości bez wspominania o ofierze Jezusa Chrystusa. Jezus na krzyżu zamienił grzech w sprawiedliwość. Na krzyżu przekleństwo zamieniło się w błogosławieństwo. Dlatego, że Jezus wziął przekleństwo na siebie mamy teraz błogosławieństwo. Kara zamieniła się w przebaczenie, ubóstwo w obfitość, a hańba w chwałę. Jako uczeń Jezusa mogę ciągle wzrastać, rozwijać się duchowo. Rozwojowi duchowemu towarzyszą poszczególne etapy. Na początku drogi duchowego rozwoju jest "duchowe niemowlę", które posługuje się apelem, skoncentrowane jest na sobie. Później zaczyna chodzić, poznaje Pismo Święte, Bóg powierza mu pewne zadania. Trzeci etap to trening samodzielności, kiedy ćwiczysz duchowe mięśnie, angażujesz się, a Bóg cię wspiera. Potem pojawia się dojrzałość duchowa: Bóg uzdalnia do samodzielności, nie musisz już myśleć o sobie. Ostatni etap to władza w Bożym autorytecie.