Michał

Wspólnota jest miejscem, gdzie przejrzałem i zobaczyłem Tego, którego wcześniej nie widziałem. Spotkałem ludzi, którzy przywitali mnie jak bliskiego przyjaciela, którego nie widzieli od wielu lat. Osoby we Wspólnocie pokazały mi, że istnieje inny świat, ten świat o którym przeczytałem u André Frossard’a. Ten inny świat, gdzie poza gramatyką nie ma przypadków. Świat, gdzie Bóg cierpliwie na mnie czeka i cieszy się moim powrotem, jak ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym.
Wznoście okrzyki, niebiosa, bo Pan już działa! (Iz 44, 23)
Szukanie prawdy i ucieczka przed odpowiedzią i odpowiedzialnością - tak określiłbym moje życie, zanim znalazłem Wspólnotę młodych ludzi, którzy radują się ze odkrycia Prawdy. Zasłaniając się sceptycyzmem uważałem, że nic nie jest w stanie mnie zadziwić… Aż usłyszałem o tym, co potrafi Duch Święty. Musiałem to zobaczyć i… zobaczyłem! Zobaczyłem Jezusa, który stał smutny ze spuszczoną głową i czekał, aż Go zauważę. Czekał cierpliwie przez te wszystkie lata, kiedy odwrócony byłem do Niego plecami. Nagle zmienił się mój sposób patrzenia na świat, który teraz stał się taki… niezwykły!
Wspólnota jest miejscem, gdzie przejrzałem i zobaczyłem Tego, którego wcześniej nie widziałem. Spotkałem ludzi, którzy przywitali mnie jak bliskiego przyjaciela, którego nie widzieli od wielu lat. Osoby we Wspólnocie pokazały mi, że istnieje inny świat, ten świat o którym przeczytałem u André Frossard’a. Ten inny świat, gdzie poza gramatyką nie ma przypadków. Świat, gdzie Bóg cierpliwie na mnie czeka i cieszy się moim powrotem, jak ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym.
Wspólnota jest miejscem, gdzie mogę na nowo odkrywać i poznawać Boga, którego straciłem z oczu wiele lat temu. Mogę się uczyć słuchać Jego głosu i chodzić Jego ścieżkami. Wspólnota pomaga mi w modlitwie przez regularne spotkania i zachętę do indywidualnej modlitwy poza nimi. Tutaj uczę się okazywać Bogu wdzięczność za łaskę, którą mnie obdarzył, uczę się uwielbiać Boga przez śpiew, taniec lub zwyczajne słowa: dziękuję Ci Panie. Tutaj pierwszy raz adorowałem Jezusa w Najświętszym Sakramencie i odkryłem głębię „Pisma Świętego” przez samodzielną i wspólną medytację słowa Bożego. Tutaj zobaczyłem jak piękna może być, a może być powinna, Eucharystia – uczta na którą zaprasza mnie sam Jezus, uczta z moim Zbawicielem – pragnę, aby była jak najpiękniejsza!
Wspólnota to też ludzie z którymi połączyła mnie nie tylko wiara w Jezusa Chrystusa i wspólna modlitwa, ale też wspólne wartości i cele, wspólnie spędzany czas na dyskusjach czy spotkaniach rekreacyjnych – muzea, kino, sport. We wspólnocie mam możliwość spędzania czasu z ludźmi, którzy chcą się rozwijać, zarówno duchowo jak i kulturalnie. Wspólne poznawanie siebie nawzajem i jednocześnie odkrywanie swojego wnętrza, dzielenie się z innymi podobnymi doświadczeniami, pomaga mi przezwyciężać napotykane trudności i dostrzegać miejsca w których błądzę. Życie we Wspólnocie dało mi dużą motywację do pracy nad sobą i pomaga przezwyciężać każdego dnia moje lenistwo, duchowe, intelektualne i względem bliźnich. Tutaj uczę się odpowiedzialności za innych i za siebie samego, uczę się zaufania do innych i względem Boga, który przychodzi do mnie w moich braciach i siostrach.
Zaufaj Panu już dziś!
Wciąż się tego uczę i wciąż mnie Pan zadziwia, że to wystarczy…