Dorosłym według Ewangelii nie jest ten, kto nikomu nie podlega i nikogo nie potrzebuje. Dorosłym, czyli dojrzałym i odpowiedzialnym, może być tylko ten, kto staje się małym, pokornym i sługą wobec Boga, nie idąc po prostu za powiewami czasu. Konieczne jest zatem kształtować sumienia w świetle Słowa Bożego, dając im stałość i prawdziwą dojrzałość. Ze Słowa Bożego czerpie sens i wsparcie każdy projekt kościelny i ludzki, również gdy chodzi o budowanie miasta ziemskiego (por. Ps 127, 1). Trzeba odnowić ducha instytucji i ożywić historię ziarnami nowego życia.

Papież do włoskich charyzmatyków:


Ewangelię trzeba głosić z chrześcijańską dojrzałością


Liczne owoce Odnowy w Duchu Świętym przypomniał Papież, spotykając się z włoskimi charyzmatykami. Ruch ten, powstały w Kościele katolickim po Soborze Watykańskim II, obchodzi obecnie we Włoszech swe 40-lecie.


Benedykt XVI zwrócił uwagę, że prowadząc formację i nową ewangelizację charyzmatycy pomogli wielu ludziom doznać duchowego uzdrowienia, a licznym rodzinom przezwyciężyć chwile kryzysu.

W grupach charyzmatycznych nie brak powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego.

Ojciec Święty wyraził też charyzmatykom uznanie za pracę nad duchowym odrodzeniem więźniów i tych, którzy wracają do życia w społeczeństwie po odbyciu kary.

Ponadto wspomniał tworzony przez włoską Odnowę w Duchu Świętym „Międzynarodowy Ośrodek dla Rodziny” w Nazarecie. Papież poświęcił jego kamień węgielny.

„W obecnym społeczeństwie przeżywamy sytuację pod pewnymi względami niestabilną – mówił Ojciec Święty. – Znamionuje ją niepewność i fragmentaryczność podejmowanych wyborów. Często brak trwałych punktów odniesienia, które mogłyby inspirować egzystencję. Coraz ważniejsze jest zatem budowanie życia i relacji społecznych na mocnej skale Słowa Bożego, dając się prowadzić nauczaniu Kościoła.

Pan jest z nami, działa mocą swego Ducha. Wzywa nas, byśmy wzrastali w zaufaniu i zawierzeniu Jego woli, w wierności naszemu powołaniu i w wysiłku stawania się dorosłymi w wierze, nadziei i miłości. Dorosłym według Ewangelii nie jest ten, kto nikomu nie podlega i nikogo nie potrzebuje. Dorosłym, czyli dojrzałym i odpowiedzialnym, może być tylko ten, kto staje się małym, pokornym i sługą wobec Boga, nie idąc po prostu za powiewami czasu.

Konieczne jest zatem kształtować sumienia w świetle Słowa Bożego, dając im stałość i prawdziwą dojrzałość. Ze Słowa Bożego czerpie sens i wsparcie każdy projekt kościelny i ludzki, również gdy chodzi o budowanie miasta ziemskiego (por. Ps 127, 1). Trzeba odnowić ducha instytucji i ożywić historię ziarnami nowego życia. Dziś wierzący są wezwani, by z przekonaniem, szczerze i wiarygodnie dawali świadectwo wiary, ściśle związane z dziełami miłości. Przez nią bowiem również ludzie dalecy i obojętni na orędzie Ewangelii mogą się zbliżyć do prawdy i nawrócić na miłosierną miłość Ojca niebieskiego”.


Do tej cennej wypowiedzi Ojca świętego łącze zdjęcia z naszych dni skupienia z okazji Pięćdziesiątnicy. Świąteczny czas spędziliśmy na modlitwie w sanktuarium św. Józefa w Radomyślu nad Sanem.

W drodze powrotnej zwiedzaliśmy Sandomierz. Ojciec Mateusz niestety nie był naszym przewodnikiem. W misterium chrześcijańskiej tradycji wprowadziła nas krew męczenników na wstrząsających obrazach w katedrze oraz cisza i prostota ich sanktuarium w kościele św Jakuba.

Na koniec nawiedziliśmy sanktuarium Świętej Rodziny w Dzikowie-Tarnobrzegu.